piątek, 7 sierpnia 2015

Słowem wstępu :)

Witam Was serdecznie.
Od pewnego czasu ubolewam nad tak niewielką ilością opowiadań z udziałem Vettori'ego, więc sama postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i założyć tego oto bloga. Historia, którą Wam tu zaprezentuję, powstawała w mojej głowie z myślą o innym bohaterze (Ville Larinto, heh, chociaż inicjały się zgadzają), jednak myślę, że i Luca sprawdzi się w głównej roli.
Planowana data publikacji pierwszego rozdziału: 13 sierpnia, przyszły czwartek. Mam nadzieję, że obejdzie się bez poślizgów, wszak data ta nie jest przypadkowa. Swoje urodziny będzie wtedy świętował mój ukochany braciszek. Jest szansa, że wyjdzie gdzieś z kolegami i uda mi się dostać do komputera.
Póki co zapraszam Was do zapoznania się z zawartością menu.
Pozdrawiam serdecznie :*

6 komentarzy:

  1. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytała coś o Luce Vettorim, w ogóle niewiele czytam o zagranicznych siatkarzach, więc tym bardziej z chęcią zajrzę tutaj, gdy pojawi się pierwszy rozdział. A 13 sierpnia to nawiasem mówiąc też moje małe święto, bo to dzień leworęcznych :>
    Pozdrawiam :*
    PS: Urzekła mnie piosenka w playerze. Chyba słyszę głos Alexandra Rybaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie za często czytam o zagranicznych siatkarzach... Zaczynam być monotematyczna jak Win, ale dla ciebie muszę zrobić wyjątek i już czekam początek :)
    Pozdrawiam i całuję, Lette
    Zapraszam na coś innego w moim wykonaniu; www.bledne-drogi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie za mało jest opowiadań o tym siatkarzu. Lubię go, tak nawiasem mówiąc. Więc z ciekawością będę tutaj zaglądała. :)
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej. Dodajesz w czwartek rozdział, bo Mikuś ma urodziny? *o* [dopisek zignoruję, jest zbędny ;P] Jeszcze zadedykuj mu ten rozdział, potem dodaj nowy 25 sierpnia i zadedykuj go mi :D
    Jestem, będę czytać i może nawet komentować, bo wiem, że mi żyć nie dasz ;D

    buźki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak Vettoriego i Piano w sieci zdecydowanie za mało! Mam nadzieję, że jakoś się tu rozwiniesz i opowiadanie będzie petardą, bo na razie wszystkie znaki na niebie i ziemi (Flamex też) podpowiadają mi,że muszę tu zostać, bo będzie warto:D
    W sumie i tak bym została, bo błagam Vettori.
    Ci makaroniarze moją taki cholerny urok,że obok opowiadań z nimi nie można przejść obojętnie.
    Blog leci do obserwowanych, ale możesz też informować mnie o nowych rozdziałach przez Flamex albo mojego bloga :
    http://my-wild-one.blogspot.com/
    bo na bloggera i moją pamięć ostatnio nie ma co liczyć :(
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam serdecznie na piatkę. :)
    http://rozumieszmniebezslow.blogspot.com/

    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy